• Home
  • /
  • Dragon
  • /
  • Wędzisko Dragon Millenium SP ChubHunter 8 dla szukających nowych wrażeń i możliwości
Wedzisko Dragon Chub Hunter 8

Wędzisko Dragon Millenium SP ChubHunter 8 dla szukających nowych wrażeń i możliwości

Mało można w Sieci znaleźć informacji o Millenium SP ChubHunter 8 (znajdziesz je jedynie na mojej stronie), a to niedobrze, bo świadomość istnienia tak specyficznego, dedykowanego kleniom wędziska powinien mieć każdy miłośnik kleniowych łowów spinningowych.

Zestawienie cech blanku muchowego z akcją Slow nadaje mu bowiem pewnej niespotykanej wśród konkurencyjnych wędzisk właściwości: nadzwyczaj dużej elastyczności, która to niesie określone konsekwencje. Sprawia, że w wielu wypadkach wędka sprawdzi się lepiej od innych, a jednocześnie przy niektórych warunkach atmosferycznych – zwłaszcza przy silnym wietrze – nastręczy problemów np. podczas zarzucania. Owa specyfika rodzi też inne ograniczenia: pełnię swoich dużych możliwości blank zademonstruje dopiero przy użyciu plecionki, ewentualnie żyłki o małej rozciągliwości (żyłki spinningowe), jak choćby Dragon HM80. W przypadku linki zbyt rozciągliwej mogą występować problemy ze skutecznym zacięciem.

Dlaczego więc, choć wędziska ChubHunter 8 nie mogę nazwać uniwersalnym (zresztą, co przy każdej okazji powtarzam: w wędkarstwie pojęcie „uniwersalny” nie istnieje), to mieć je w posiadaniu wszystkim polecam? Czytaj dalej na firmadragon.pl

4 komentarze

  • DanBa

    23 listopada 2023 at 18:15

    Witam. Dużo przydatnych informacji wyczytałem na Pana blogu w temacie kleni. Sam łowię klenie na małej rzeczce. I tak, jak Pan pisze w jednym ze swoich artykułów, to w małej rzece można złowić ogromnego klenia. Od trzech lat wkręciłem się w łowienie kleni i muszę powiedzieć, że te ryby są, jak dla mnie magiczne magiczne. Gdy odkryłem magię łowienia tych ryb, nie posiadałem odpowiedniego kijka do ich łowienia i prawdę powiedziawszy dalej nie posiadam, gdyż cały czas łowię na te, które mam od lat. Z czasem jednak zdobywając wiedzę praktyczną i teoretyczną wywnioskowałem, że sprzęt jest nieodpowiedni. Noszę się z zamiarem kupna tego właśnie wędziska, które Pan prezentuje. Mam jednak kilka obiekcji i pytań. Szukałem informacji o tym kiju w różnych źródłach i napotkałem się z opinią, że tym kijem trudno łowi się w małych rzekach, w których występują miejsca z zaczepami typu gęsta roślinność, powalone drzewa, gałęzie itp., gdyż kij ma mało mocy i ryba robi sobie co chce. Moja rzeka ma właśnie taki charakter, a rybki są wielkości 50+ i obawiam się, że po prostu ciężko będzie mi jakąkolwiek tej wielkości wyholować. Drugą sprawą jest też jej długość. Większość rzeki płynie, powiedzmy terenami zakrzaczonymi lub leśnymi więc manewrowanie nią pod drzewami lub krzakami byłoby utrudnione. Czy mógłby mi Pan doradzić coś w kwestii wędziska na taki właśnie rodzaj rzeki? Przynęty, których używam, to głównie niewielkie smużaki i woblerki do 5cm długości. Niestety kijem, który posiadam nie jestem w stanie wykonać odpowiednio dalekiego rzutu abym mógł zaskoczyć nim klenia.
    Proszę o odpowiedź.
    Pozdrawiam – Daniel.

    Odpowiedz
    • dawid@zwedkowani.pl

      28 listopada 2023 at 07:59

      Cześć Daniel. Dzięki za pytanie. Mów mi na “ty” 🙂

      Widzę, że mamy podobne rzeki, a łowimy przynętami podobnych gabarytów. Czytając Twoje obawy co do tego wędziska to myślę, że masz rację. Wędka, choć daje moc emocji, to niekoniecznie dobrze sprawdzi się latem. Czemu? Powód podałeś sam: zakrzaczona rzeka wymaga mocy w blanku. Powinna pozwolić odciągnąć dużego klenia od zwaliska czy roślinności. Dlatego też ja już tym wędziskiem nie łowię cały rok – ono aż takiego zapasu mocy nie daje – a jedynie pozwalam sobie na to wiosną. Kiedy to ryby nie mają tego typu – co wskazałeś – miejsc do ucieczki.

      A na co łowię? Od kilku sezonów używam wędki Savage Gear Parabellum 5-18 279 cm. Pomimo dość wysoko opisanego CW daje rade z przynętami typu Siek Bzyk i smużakami. Hornowi 4 niestety rady nie daje (ale to wybitnie nielotna przynęta). Ma odpowiednią moc na dużego klenia czy przyłów bolenia 80 cm (przetestowane).

      Co do długości, to ja jednak wolę wędki długie. Pozwalają lepiej trzymać rybę, podać przynętę zza trzcin. Jakimś utrudnieniem są na pewno drzewa, ale jednak wolę z tego typu “problemem” powalczyć, bo korzyści płynące z używania wędek długich są nieocenione.

      Jakbyś chciał dowiedzieć się jak łowię klenie, poznać moją całą tego filozofię, to zachęcam Cię do zakupu mojej książki: https://zwedkowani.sklep.pl/ Opisuję w niej również aspekt doboru wędzisk, jak i wszelkie inne zagadnienia związane z połowem kleni 🙂

      Odpowiedz
      • Daniel

        28 grudnia 2023 at 09:04

        Dziękuję Ci za odpowiedź.
        Postanowiłem zakupić ten kijek i wiosną rozpocznę testy łowienia nim na mojej rzeczce. Spróbuję nim powalczyć też na innych odcinkach, bardziej łąkowych. Na razie przetestuję go w ciągu całego sezonu i zobaczę jak to wygląda w moim przypadku. Zapewne dojdę do tych samych wniosków, o których już pisałeś, ale nie ma to, jak przekonać się o tym na własnej skórze:). Wtedy pewnie rozpocznę moje poszukiwania od początku;) (coś w tym jest).
        Jeszcze raz dziękuję za poświęconą mi uwagę.
        Pozdrawiam – Daniel.

        Odpowiedz

Dodaj komentarz